Dotarła do naszego ośrodka pacjentka z przeszłością nowotworową układu kostnego. Tzn. przechodziła w przeszłości kilka operacji stawu biodrowego koniecznych do leczenia zmiany nowotworowej. Wymagana było wszczepienie endoprotezy modularnej, czyli zastępującej usunięte tkanki zmienione nowotworowo.
Przebieg operacji sprzed lat był prawidłowy, a efekt po 8 latach znakomity – bez wznowy nowotworowej, z dobrym samopoczuciem chorej.
Niestety doszło do upadku w domu podczas schodzenia po schodach. Chora złamała goleń z przemieszczeniem. W szpitalu, do którego trafiła bezpośrednio po urazie zastosowano leczenie zachowawcze, czyli unieruchomiono chorą w gipsie udowym. Tzn. cała lewa kończyna dolna była unieruchomiona od palców po pachwinę.
I w tym stanie chora do mnie trafiła. Wywiad, doświadczenia z przeszłości oraz konieczność przebywania w unieruchomieniu dwa miesiące to fatalna perspektywa dla pacjentki.
Trzeba było znaleźć lepsze rozwiązanie. Wykonaliśmy operację zespolenia goleni prostą metodą gwoździa śródszpikowego. Złamanie stoi lepiej, stabilniej. Chora może stawać na złamanej kończynie już teraz i to z pełnym obciążaniem. JEST SZCZĘŚLIWA. I o to chodzi.