W dużej grupie pacjentów z urazami skrętnymi stawu skokowego leczenie operacyjne jest coraz bardziej popularne. W dawniejszych czasach wykonywanie operacji ?na cito” po dużych skręceniach była tylko sporadyczne. Próby leczenia zachowawczego, unieruchomieniem zawsze pozostawiały pewne objawy niestabilności. W Świecie Zachodnim takie zabiegi są na porządku dziennym, u nas niestety jeszcze nie.

Mam dużą styczność ze sportowcami, od wielu lat opiekuję się tenisistami, piłkarzami ręcznymi i nożnymi. Duża rozległość urazu, tzn. uszkodzenie więzadeł II czy III stopnia są wskazaniem do operacji w trybie pilnym. Jest to wtedy prostsze zszycie uszkodzonych więzadeł, ale taki zabieg doskonale odtwarza aparat więzadłowy konieczny dla utrzymania zwartości stawu. W przypadkach zastarzałych, konieczne jest już dużo bardziej skomplikowane leczenie „odtwórcze”. Muszę pobrać fragment lub całe ścięgno z innej części ciała opracować i zrekonstruować uszkodzone więzadła. Najczęściej takie odtwórcze operacje wykonuje się przy uszkodzeniach więzadeł przedziału bocznego tzn. więzadła strzałkowo – piętowego bocznego oraz strzałkowo – skokowego przedniego.

Technik w/w operacji jest wiele. Moje doświadczenie pokazuje dużą skuteczność operacji z wykorzystaniem 2/3 ścięgna mięśnia strzałkowego krótkiego. Wykonuje odpowiednie przeplatanie opracowanego ścięgna przez przygotowane uprzednio kanały kostne i ostateczne jego stabilne ufiksowanie za pomocą implantu. Ostatnio zmodyfikowałem powyższą metodę z dobrym skutkiem.

Ryszard Stawicki